Wielu fanów uważa Fallout: New Vegas za grę nie tylko lepszą niż Fallout 3, ale również znacznie wierniejszą dwóm pierwszym odsłonom cyklu. Dlatego nic dziwnego, że chcieliby w przyszłości ujrzeć kolejną cześć serii wyprodukowaną przez zespół Obsidian Entertainment. Na imprezie deweloperskiej DICE szef firmy Feargus Urquhart zdradził pomysł studia na kontynuację.
Pod względem geograficznym,
Obsidian Entertainment zdecydowanie trzymałoby się z daleka od rejonów, które ludzie z
Bethesda Softworks wybiorą na
Fallout 4. Urquhart chciały osadzić kampanię na terenie dawnego Los Angeles, czyli miejsca, które w pierwszej części cyklu określane było mianem Gruzów (ang. Boneyard). W świecie gry rejony te ucierpiały wyjątkowo mocno podczas wojny atomowej i wciąż pozostają silnie napromieniowane. Zapewniłoby to klimaty, które w uproszczeniu można opisać jako mieszankę klasycznego
Fallouta z
The Walking Dead.
Jednocześnie wszystkie te pomysły niekoniecznie muszą być jedynie gdybaniem Urquharta. Zapewnił on bowiem, że
Obsidian Entertainment jest w bardzo dobrych stosunkach z
Bethesda Softworks i regularnie prowadzi rozmowy z tą firmą. Taka deklaracja ma w tym przypadku szczególne znaczenie, gdyż w ramach kontraktu na
Fallout: New Vegas twórcy mieli otrzymać wysoką premię pod warunkiem, że gra uzyska średnią ocen co najmniej 85% na serwisie
Metacritic. To tego pułapu zabrakło autorom raptem jednego punktu procentowego. Co gorsza, w tym czasie
Obsidian Entertainment miało spore problemy finansowe i musiało zwolnić część pracowników.
Warto dodać, że na DICE jeden z redaktorów serwisu
Rock Paper Shotgun zamienił kilka słów z szefem
Bethesda Softworks Toddem Howardem. Odmówił on złożenia jakiejkolwiek deklaracji, ale stwierdził, że był bardzo zadowolony z
Fallout: New Vegas i powierzenie kolejnej odsłony serii studiu
Obsidian Entertainment to bardzo dobry pomysł. Całkiem możliwe więc, że po premierze
Fallouta 4 na rynek trafi oparty na jego silniku
Fallout: Los Angeles.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2013-02-13 20:03:00
|
|